Na stronie tej spróbuję opisać Państwu większość stosowanych materiałów wykorzystywanych do budowy i pokrycia dachu. Wiem, że nie będę w stanie opisać wszystkiego, dlatego w razie jakichkolwiek pytań i wątpliwości bardzo proszę o przejsćie na tę stronę , gdzie udzielę indywidualnych porad.
Najbardziej rozpowszechnionym materiałem do pokrycia dachu są w chwili obecnej wszelkiego rodzaju blachy profilowane. Możemy je podzielić na blachy trapezowe, blachy dachówkopodobne tzw. blachodachówki, blachy panelowe oraz w ostatnim czasie blachy modułowe. Wszystkie te nazwy sprowadzają się wyłącznie do rodzaju tłoczenia i sposobu ich montażu. Nie ma tu specjalnego zróżnicowania pomiędzy poszczególnymi producentami i to nie blach - ponieważ te produkowane są pod zamówienie w hutach- ale przede wszystkim tłoczonych profili blachowych. Jasnym jest, że wygląd takiego tłoczenia u różnych producentów jest łudząco podobny, to jednak różnią się one drobnymi szczególami ze względu na okoliczność popełnienia "plagiatu".
Zaczynamy:
Blacha
Do produkcji blaszanych pokryć dachowych wykorzystywana jest blacha stalowa w kręgach, którą bezpośredni tłoczyciele zamawiają w hutach. Blacha ta powinna odpowiadać określonym normom i specyfikacjom zależnym od zamawiającego. Do produkcji blaszanych pokryć dachowych wykorzystywana jest w prawie 100% blacha o grubości rdzenia stalowego 0,5 mm. Ten rodzaj blachy stosowany jest przez wszystkich producentów blaszanych pokryć dachowych.
Dlaczego w takim razie na rynku znajduje się tak duża różnorodność "gatunków" tej blachy? Otóż odpowiedź jest banalnie prosta. Trwałość takiej blachy to przede wszystkim rodzaj i ilość zastosowanych powłok lakierniczych, które mają bezpośredni wpływ na jej trwałość, estetykę oraz różnorodność kolorystyczną. Nie ma tu większego znaczenia sam rdzeń stalowy, jednak jak to w rzeczywistości bywa i tu znajdują się pewne haczyki. Otóż w hutach, jak w zwykłym życiu, również popełniane są nieraz błędy. Zamiast pełnowartościowego stopu, powstanie stop o niepełnowartościowych właściwościach. Dlatego rozróżniane są w fachowej terminologii różne gatunki stali. Zdarza się, że stal zawiera zbyt dużo związków węgla lub siarki, a co za tym idzie nie spełnia ona norm i specyfikacji zamówienia danego producenta. Co się wtedy dzieje? Przecież huta nie pozwoli sobie na zmarnowanie całej partii produkcyjnej. Otóż takie blachy sprzedawane są jako pozagatunkowe. I teraz pytanie, kto je kupuje i odsprzedaje? Znowu sławetne powiedzenie "na chłopski rozum". Tak, tak - takie blachy po znacznie niższych cenach wykupowane są przez producentów blaszanych pokryć dachowych, producentów płyt warstwowych ... i sam jeszcze nie wiem kogo, jednak prawdopodobnie mamy z nimi doczynienia praktycznie w każdej dziedzinie gospodarki używającej do swych wyrobów blach walcowanych. Jednak żeby była jasność. Nie każdy producent tak postępuje. Jest wielu renomowanych, którzy nie mogą sobie pozwolić na utratę marki i dobrej opinii. Oni rygorystycznie przestrzegają obowiązujących norm. Jak się przed tym ustrzec opowiem na blogu w zakładce BLOG.
Teraz omówię poszczególne rodzaje blaszanych pokryć dachowych "od stodoły - do pałacu"
BLACHY TRAPEZOWE
Nazwa tego "tworu" ma ścisły związek z kształtem tłoczenia tej blachy w przekroju pionowym, który wyraźnie przybiera kształt trapezu. Jest to jedno z najwcześniejszych tłoczeń blachy płaskiej. Dlaczego cieszy się dalej tak dużą popularnością? Powodów jest co najmniej kilka. Samo tłoczenie tej blachy wpływa na jej trwałość i niezawodność. Jest ona bardzo stabilna wymiarowo i wytrzymałościowo. Jeżeli dodamy do tego łatwość jej ułożenia na połaciach dachu, braku specjalnych elementów wykończeniowych w postaci prefabrykowanych gąsiorów kalenicowych, rzadszego rozmieszcenia łat dachowych - to śmiało możemy powiedzeć, że jest liderem blaszanych pokryć dachowych.
Wykorzystywana przede wszystkim na wszelkie obiekty inwentarskie, magazynowe, garażowe, hale i wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z dachami o prostych połaciach w kształcie podstawowych figur geometrycznych. Niewątpliwą zaletą tej blachy jest brak jakichkolwiek przetłoczeń poziomych, które obniżają jej wytrzymałaść oraz zapobiegają swobodnemu spadkowi wody. Bark tych cech stanowi tylko plus. Dodatkowym atutem jest znacznie tańsza stawka robocizny oraz oszczędność niektórych materiałów towarzyszących, mających wpływ na właściwe wykonanie pokrycia. Blachy trapezowe tłoczone są w bardzo wielu odmianach wysokościowych, co znacznie ułatwia ich dobór, który powinien być dostosowany do spadku dachu. Oznaczane są one umownymi symbolami np.: T-12, T-18, T-50 ... . Wysokość tłoczenia ma też niebagatelny wpływ na wytrzymałość takiej blachy. Im wyższe tłoczenie, tym wyższa wytrzymałość.
Moim zdaniem, blacha trapezowa nie ma sobie równych. Świadczyć o tym może choćby ostatnio pojawiający się trend, że jest wykorzystywana również do pokryć nowych budynków jedno i wielorodzinnych, nieraz o bardzo skomplikowanych kształtach połaci dachowych. Oferowana kolorystyka, różnorodność powłok lakierniczych w wielu przypadkach przewyższa blachodachówki, które pokrótce omówimy poniżej.
BLACHODACHÓWKA
I tutaj mamy już trochę problemów, ponieważ tak zwane blachodachówki występują w różnych rodzajach i w bardzo szerokim asortymencie. Ogólnie blachy dachówkopodobne możemy podzielić na: blachodachówki ciągłe (cięte na wymair połaci dachowych), blachodachówki modułowe (jeden lub dwa moduły), blachy panelowe (cięte na wymiar, ale o innym sposobie mocowania do połaci dachowych) oraz blachy płaskie (zazwyczaj w rolkach, służące do renowacji starych-zabytkowych-połaci dachowych lub pokryć dachowych w starym typie). Zaczniemy po kolei:
1. BLACHODACHÓWKI CIĘTE NA WYMIAR
Są to blachy dachowe tłoczone o wyglądzie podobnym do dachówek, potocznie zwane blachodachówkami. Zastosowanie ich jest praktycznie nieograniczone. Nadają się do krycia dachów jednopołaciowych, dwupołaciowych oraz wielopołaciowych. Jednak ekonomicznie uzasadnionym jest stosowanie ich przy dwóch pierwszych rodzajach dachu. Produkowane w najróżniejszych typach profili tłoczenia, bardzo wielu powłokach lakierniczych oraz praktycznie nieograniczonej gamie kolorów. Przeglądając oferty producentów blachodachówki szybko zorientujemy się, że w większości są one do siebie łudząco podobne. Różnią się nazwami handlowymi oraz mają różne nazwy powłok zabezpieczających. Oczywiście są to tylko chwyty marketingowe, które zwiększają sprzedaż i pozwalają odróżnić materiał jednego producenta od materiału drugiego producenta. W taki właśnie sposób firmy chcą wyróżnić "swój" asortyment pośród innego dostępnego na rynku.
Sprzedawane zazwyczaj są w długościach pozwalających na pokrycie połaci jednym arkuszem, co w niektórych przypadkach jest niedopuszczalne. Najbardziej optymalną długością pojedyńczego arkusza blachy jest wielkość do 5-5,5 mb. A to dlatego, że blacha pod wpływem działających temperatur kurczy się i rozkurcza, co w ekstremalnych warunkach może osiągnąć bardzo duże wartości liniowe. Weźmy taki sobie przykład, kiedy w zimę nocą potrafi być -30 st. C a w dzień na tej samej połaci (od południa) blacha nagrzeje się do 80-85 st. C . Różnica temperatury, której poddana jest blacha to ok. 115 st. C. Wyobraźcie sobie, jak ona chce pracować. Bardzo ważnym czynnikiem jest jeszcze kolor powłoki lakierniczej. Im jest ona ciemniejsza, tym bardziej podatna na nagrzewanie w miejscach, gdzie pada słońce a więc oddziaływuje na nią promieniowanie UVA i UVB.
Jeżeli chodzi o wykonawstwo pokryć dachowych z tego materiału, to zazwyczaj nie nastręcza on problemów. Dzieje się tak dlatego, że blachy te są produkowane od bardzo długiego czasu i dekarze nauczyli się z nimi pracować, na początku popełniając wiele karygodnych błędów, które z czasem zostawały niwelowane. W tej chwili możemy śmiało powiedzieć, że blachę tę umie właściwie położyć każdy dekarz. Inną sprawą jest wykonanie właściwych obróbek blacharskich przy kominach, oknach dachowych, koszach dachowych, okapach czy kalenicach. Problem ten jednak dotyczy nie tylko blachodachówki ciętej na wymiar połaci, ale także wszelkiego rodzaju innych materiałów pokryciowych.
2. BLACHODACHÓWKI MODUŁOWE
W ostatnim okresie obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania blachodachówkami modułowymi. Dzieje się tak ze względu na zminimalizowanie odpadów przy kryciu dachów wielopłaszczyznowych, gdzie zwykła blachodachówka cięta na wymiar nie bardzo się nadaje. Blachy te występują jako jedno lub dwumodułowe. Praktycznie każdy z liczących się producentów na rynku polskim posiada obecnie w swojej ofercie ten rodzaj blachodachówki, co na dobrą sprawę wymusiły warunki rynkowe i zasada konkurencji.
Problemem dla inwestora może być naprawdę duża różnorodność tych blach, jednak przeglądając oferty możemy się zorientować, że większość kształtów, powłok lakierniczych i kolorów u wielu producentów się powtarza. Różnią się one praktycznie tylko nazwami. Dodatkowe zamieszanie wprowadzają długości gwarancji udzielanej na dany rodzaj blachy. Jednak nie dajcie się temu zwieść. Są to tylko zabiegi marketingowe, które mają przyciągać klienta. Założę się, że prawie nikt z Państwa nie zainteresował się wymogami, jakie stawia gwarant. Dlatego tą kwestię zostawię sobie do omówienia na samym końcu.
Blachodachówki modułowe ze względu na swoje niewielkie wymiary cieszą się dużym powodzeniem wśród dekarzy. Łatwość transportu, możliwość praktycznie dowolnego układania, wykorzystanie ściętych części w innym miejscu dachu, to atuty nie do pokonania. Jednak blachodachówki te, to nie same zalety. Mają też swoje wady. Zadam Państwu pytanie: Dach idealny, to jaki dach? No a teraz muszę sam na to pytanie odpowiedzieć: Idealny dach, to dach bez dziur ! Otuż tu moim zdaniem zaczynają się wady tej blachodachówki. Do jej montażu wykorzystujemy jak wszędzie wkręty z podkładkami wykonanymi z EPDM, których w tym przypadku zużywamy więcej. Wątpliwość budzi fakt, że każdy taki wkręt to dziura, która przerywa ciągłość pokrycia. Dodatkowo uszczelka EPDM pod wkrętem ma moim zdaniem znacznie krótrzy okres trwałości od samej blachy. Problemem jest również fakt, że wkręty te powinny być dokręcane z odpowiednią siłą, wywieraną na odpowiednie rozłożenie tej uszczelki pod wkrętem. Jest to jednak niemożliwe. Przyczyna jest bardzo prosta, otóż drewno (łaty) do których mocowana jest blacha ma różną gęstość. Nawet przy użyciu najbardziej wyrafinowanych wkrętarek, nie jesteśmy w stanie zagwarantować jednolitego rozłożenie uszczelki EPDM pod wkrętem na całej powierzchni dachu.
Dodatkowym minusem tej blachy, to krawędzie cięcia. Nie tylko w koszach, kalenicach czy szczytach dachu. Także przy kominach, wywietrznikach, oknach dachowych i wyłazowych. Ale przede wszystkim cięcie tej blachy po całym obwodzie u producenta. Wiemy przecież, że rdzeń blachodachówki, to stal. Niezabezpieczona antykorozyjnie zacznie nam rdzewieć.
Jaki to będzie miało wpływ na jej trwałość, zobaczymy po upływie czasu, gdyż w chwili obecnej minął zbyt krótki okres, żeby można było autorytatywnie stwierdzić, jak to jest w rzeczywistości. Blachodachówki modułowe są na rynku dopiero od kilku lat i nikt jeszcze nie wymieniał pokrytego nimi dachu.
Problemem wykonawczym w tym przypadku jest niewielka znajomość prawidłowego montażu tych pokryć przez dekarzy. Każdy model blachodachówki panelowej różni się od siebie niewielkimi niuansami, które mają wpływ na technikę montażu. Do tego wartość robocizny przy tym pokryciu jest nieznacznie wyższa od zwykłej blachodachówki.